Korowód

Ysandra

Jutro od godziny 9.00 ma być w radiowej Trójce coś o Festiwalu "Korowód". Ale nie wiem, na jakiej zasadzie (obawiam się, że na zasadzie wtrąceń, jak uświadomiła mi moja mama, co mój ewentualny misterny plan nie ćwiczenia na WF-ie i słuchania dwugodzinnej audycji kładzie w gruzach). Mają pojawiać się na pewno JKP Smile

, Grzegorz Turnau i chyba ktoś jeszcze.

PS. Przypominam, że dzisiaj w Trójce o 20.05 jest transmitowany koncert "Pomarańcze i mandarynki"! Życzę miłego słuchania Smile

.

ala

Ysandra

Dzisiaj była bodajże trzygodzinna audycja z Krakowa. Niestety, słyszałam tylko sam początek i końcówkę. Cóż usłyszałam ciekawego? Krótki fragment wywiadu z Markiem ('74 rok!) o jego nowej płycie "Magia obłoków" Very Happy

. Byłoby mi się udało moze audycję nagrać, ale niestety... Z krótkich fragmentów, które słyszalam, wnoszę jednak, że Marka było dużo i bogato (a o to ostatnie na co dzień w radiu absolutnie nie sposób) - slyszałam przelotem "Wędrówkę", "Ach, gdyby był taki aparat", a nawet "Łąkę"... I myślę, że taka polityka prezentowania go rokuje pewne nadzieje na nowych wielbicieli...

Słyszałam także, że o 18.15 (tylko, na Boga, nie wiem któego dnia, nie było dzsiaj, myślę, że raczej 9, ale może wczesniej) ma być na antenie PR3 krótki reportaż. Ale co w nim! - jeśli dobrze zrozumialam, archiwalny wywiad z roku '67!! Radzę czatować, po prostu Very Happy

.

9.10 za to na pewno Klub Trójki z Krakowa (21.00-23.00). I na tym bardzo mi zależy, ale nie wiem, czy mój koncert ("Świecie nasz", Wrocław) nie komplikuje mi sprawy... Bardzo postaram się nagrać, ale może nie wyjść. (Dzisiaj zaś Klub Trójki poswięcony będzie Jackowi Kaczmarskiemu.)

Koncert na mnie równiez wywarł bardzo pozytywne wrażenie. Zwycięski zespół był świetny, podobała mi się "Piosenka" i wprowadzający "Motorek", także "W dzikie wino zaplątani" (Maciej Klaś), ale najbardziej wzruszyło mnie "Takiej milości nam życzę". Było to bardzo inne od wykonania Marka, ale nikt nie zaprzeczy, że to piosenka bardzo "jego"; u niego nie było w niej tyle liryzmu, ale interpretacja kobieca pokazała swoisty potencjał tej bardzo osobistej piosenki Mistrza.
(Akurat wykonania "Serca" i "Miłości" wydały mi się pewnym pójściem na łatwiznę).

I nadal skłonna jestem twierdzić, że "amatorzy" robią takie interpretacje lepiej niż "artyści", trochę zmanierowani, pozbawieni pewnej świeżości spojrzenia. Oczywiście, ocena interpretacji i wykonania podlega bardzo skomlikowanym kryteriom, więc tym bardziej się chwali, że poziom konkursu wywołał tak pozytywne odczucia. Smile

BARBARA

Bardzo żałuję, że nie mogę być dzisiaj w Krakowie. Wykonania i aranżacje wszystkich utworów mają być jak najbardziej zbliżone do oryginału. Grzegorz Turnau ma wykonać "Korowód". Chciałabym to słyszeć. Na koncercie będą jednak "nasi" tzn. daeclan i justa. Mam więc nadzieję, że opiszą szczegółowo swoje wrażenia.

Jeśli chodzi o wczorajszy 2-godzinny blok z Krakowa to odbywał się on w Klubie Aktora LOŻA w Rynku.
Piotr Baron przedstawił na wstępie fragmenty wywiadu z Markiem z 22 lipca 1974 roku. Marek mówił o "Magii obłoków", o okresie WIEM, który nazwał "nieułożonym i nieogładzonym śpiewaniem". Zachwycił mnie głos Marka - młodziutki, czysty i niezwykle sympatyczny. Wspaniałe było to, że z tego głosu biła pewnośc i wiara w słuszność tego co Marek postanowił robić.
Na koniec tego wspomnienia Marek zaśpiewał "Ptak śpiewa o poranku".
Następnie w LOŻY zaczęli pojawiać się kolejni goście. Pierwszym oczywiście była Pani Danuta Grechuta, która spóźniła się nieco i narzekała, że musiała biec przez Rynek, gdyż wpadła po drodze w ogromny korek.
Rozmowa rozpoczęła się od wskazania na wartości płynące z twórczości Marka. Bardzo spodobało mi się to, że podkreślona została ogromna wartość płyty "Dziesięć ważnych słów". Usłyszeli więc słuchacze "Ojczyznę". Nastepnie Pan Piotr zapytał P.Danutę o miejsca, które były dla Mistrza ważne, do których lubił wracać. P.Danuta wymieniła Kazimierz nad Wisłą, Lanckoronę, Zamość i inne miejsca "uwiecznione" na płycie" "Niezwykłe miejsca". Na koniec tego wątku Marek zaśpiewał "Zamość".
Teraz pojawił sie kolejny gość - Paweł Piątek -członek ostatniej formacji ANAWY /przez 10 lat/.Pan Paweł, zgodnie z regułą tego spotkania zainteresował słuchaczy również mało znanymi piosenkami. Opowiedział np. o piosence "Prom na Wiśle pod Tyńcem." Powiedział, że to musiało być dla Marka interesujące miejsce, gdyż któregoś dnia Marek po prostu, bez wcześniejszej zapowiedzi przyszedł do studia nagraniowego, usiadł przy fortepianie i wykonał tę właśnie piosenkę.
Na koniec rozmowy z Panem Piątkiem usłyszeliśmy "Krajobraz pełen nadziei".
Kolejnym gościem był Adam Wosadko - wielki fan trójkowej listy przebojów. Pan Adam wyszczególnił, w którym roku i na którym miejscu znajdowały się piosenki Marka.
Kolejną osobą, która pojawiła się w LOŻY była Pani Anna Wójtowicz-Pawluśkiewicz - "prześliczna wiolonczelistka", żona brata Pana Jana Kantego Pawluśkiewicza.Pani Anna opowiedziała jak pewnego dnia stała sobie ze Zbigniewem Wodeckim w holu szkoły muzycznej, do której oboje uczęszczali, gdy nagle w dzrzwiach pojawił się młody chłopak. Chwilę się rozglądał i wreszcie podszedł do nich oznajmiając, że poszukuje skrzypka i wiolonczelisty do swojego zespołu. W ten sposób Pani Anna i Pan Zbigniew znaleźli się w ANAWIE.
Pani Danuta wspomniała jeszcze o "Szalonej lokomotywie", o tym jak powstawała i zaproponowała wysłuchanie piosenki "Zagadki".

Na spotkanie przybył również sam Jan Kanty Pawluśkiewicz. Jego przybycie i Jego wypowiedzi nadały temuż spotkaniu zupełnie inny wymiar - mistyczny. To jest Artysta tej klasy i z takiej "półki", do której niewielu tylko może próbować dosięgnąć. JKP opowiadał o genezie Kabaretu Bambuko, o pierwszym spotkaniu z Markiem Grechutą, o "Podwiązce", o kabaretowym "rodowodzie" Marka i ANAWY.

Usłyszeliśmy jeszcze "Godzinę miłowania", a Pan Piotr Baron zaprosił wszystkich chętnych, którzy mogą się podzielić swoimi wspomnieniami o Marku Grechucie, do odwiedzenia LOŻY.

Gościem Pana Barona była też oczywiście Pani Anna Treter. Dużo mówiła o festiwalu, o tym, jak dumna jest z faktu, że to jej fundacja jest organizatorem tego przedsięwzięcia.
Podsumowując - program był sympatyczny, a najważniejsze w nim było to, że słuchacze mogli posłuchać bardzo mało znanych utworów Marka Grechuty.
P.S.
Kilka miesięcy temu też byłam w LOŻY... na spotkaniu z Panią Danutą Grechutą.

Patryk

A ja tę audycje przegapiłem i bardzo tego żałuje Sad

Dziekuje Pani Barbro za relacje Smile

pozdrawiam

kamila

Nagra ktoś ten reportaż o 18.15?
Bo idę na różaniec na 18.00,więc nie dam rady posłuchac:(;(;(

dzek

A z tego,co ja zapamiętałem to audycja ta będzie emitowana w dniu 9.10.o godzinie 18.15.

BARBARA

I chyba ma Pan rację Panie Jacku. NIC SIĘ NIE DZIEJE w tej chwili na żadnej stacji radiowej co miałoby jakikolwiek związek z Markiem. Przepraszam, coś mi się pomieszało:(

kamila

Aha:)
Pani Barbaro,wspomniała Pani coś o spotkaniu z żoną Marka,Panią Danutą...Mogłaby Pani zdradzić co nieco z Waszej rozmowy?
Oczywiście jeśli Pani może... Smile

Pozdrawiam!

daeclan

Witam. Prosto z Krakowa.
Właśnie wróciliśmy z koncertu, na którym byliśmy dzięki przedsiębiorczości Barbary. Cóż, koncert wspaniały i trudno tak na gorąco opisać go obiektywnie. Z kronikarskiego obowiązku odnotuje więc kto wystapił, a więc: Zakopower, M.Bajor, J.Wojcicki, G.Turnau, A.Treter, J.K.Pawluśkiewicz, A.Lampert, Z.Preisner, R.Przemyk, Quintet Wojciecha Majewskiego, Chór Quatro Vici i grupa Dzień Dobry, która zwycięzyła w I konkursie na interpretację piosenki Marka Grechuty. Koncert świetnie prowadził Bronisław Maj, przeprowadzając pomiędzy kolejnymi wykonaniami rozmowy min. z M.Czuryło, A.Pawluśkiewicz, L.A.Moczulskim, Z.Preisnerem i Danutą Grechutą. Te rozmowy były bardzo ciekawe, ponieważ można było dowiedzieć się rzeczy powszechnie mało znanych. I tak M.Czuryło stwierdził iż tylko jego wersja jest prawdziwa jeśli chodzi o nazwę Anawa. Otóż za tą nazwę odpowiada Tadeusz Kalinowski i J.K.Pawluśkiewicz. On był jak najbardziej przeciwny, kontrargumentując że np. dlaczego nie "silwuple " Smile

) wiemy o co chodzi. Tak samo przyznał się, iż był przeciwny zgłoszenia do konkursu piosenki studenckiej utworu "Tango Anawa". Bronisław Maj stwierdził że w sumie Anawa i Marek Grechuta dobrze wychodzili na ignorowaniu uwag Pana Czuryło Smile

. L.A.Moczulski odtajnił sprawę poznania Marka i powstania tekstu Korowodu. Przyznał iż Marka Grechutę poznał na dworcu centralnym PKP w Warszawie, a do powstania tekstu zainpirował go film I.Bergmana "Siódma pieczęć". Tekst powstał w 1969 r. ( bardzo mnie to ucieszyło bo się wtedy urodziłem Smile

.
Z.Preisner ( na marginesie dodam iż jestem entuzjastą jego twórczości) powiedział iz tylko geniusze przechodzą do historii, a takim był Marek Grechuta.
Koncert podzielony był na II części, całość zamknął utwór "Świecie nasz", wykonany dwukrotnie. Cóż był to niewątpliwie magiczny wieczór w magicznym Krakowie. Mam nadzieję że jutro, kiedy emocje trochę opadną napiszę więcej.

BARBARA

Z wielką niecierpliwością czekałam na tę relację. Od godziny 19,00 bowiem, poza tym, że realizowałam "swoją własną wizję" koncertu galowego /wraz z wnuczką Olą i resztą rodziny/ , moje myśli i energia były nakierowane na Kraków. To tam miałam dzisiaj być, wśród tych, którzy zgromadzili się dla Marka. Nie chodzi mi już nawet o sam koncert lecz o miejsce, w którym miałam być. Miejsce, które emanuje NIM i Jego obecnością na każdym kroku. Przynajmniej dla mnie.
Dziękuję Darek,że pomimo zmęczenia zechciałeś nam przesłać trochę Krakowa.

daeclan

Dwa słowa o piosenkach z wczorajszego wieczoru. Z.Preisner wykonał "Gdziekolwiek", G.Turnau "Gdzieś w nas", "Motorek" i "Korowód", A.Treter "Wszystko dla twej miłości", "Ocalić od zapomnienia", Michał Bajor "Serce" i "Będziesz moja panią", Jacek Wójcicki "Niepewność" i "Nie dokazuj", Qintet Wojciecha Majewskiego "Ocalić od zapomnienia" i "Śpij bajki śnij", Zakopower "Wesele" i "W dzikie wino zaplątani", A.Lampert "Świat w obłokach" (drugi utwór zapomniałem:), R.Przemyk "Wiosna, ach to ty" i "Żyj tą nadzieją", Dzień Dobry "A gdyby był taki aparat", Dni, których nie znamy", "Nie dokazuj"- być mże w natłoku emocji coś przeoczyłem, raczej tak Smile

) Utwór finałowy "Świecie nasz" wykonali wszyscy artyści. Aaaa bardzo fajnie piosenkę "Gaj" zaśpiewał Chór Quatro Voci.
Nie chciałbym nikogo wyróżniać, to byli przecież profesjonaliści, ale jedno słowo o grupie Dzień Dobry. Bardzo podobała mi się interpretacja tych piosenek które usłyszałem. Myślę że "Serce szczerozłote" trafiło w godne ręce, i powiem że chciałbym te piosenki mieć gdzieś na CD.

ala

Bardzo, ale to BARDZO DZIĘKUJĘ za te wszystkie Państwa posty Smile

! Serce mi rośnie, jak to czytam...Tak się złożyło, że w tym roku mam bardzo mało czasu na oglądanie i słuchanie audycji poświęconych Markowi:( , więc tym bardziej jestem wdzięczna, że mogę się od Was wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć...Może zresztą będą jakieś powtórki w TV i w radio?

Dzisiaj(8.10), o 19:00, w TVP2 będzie specjalne wydanie "Wideoteki Dorosłego Człowieka", gośćmi programu będą Pani Danuta Grechuta i Pani Anna Treter [link widoczny dla zalogowanych] Może ktoś z Państwa mógłby to nagrać, nie będzie mnie w tym czasie w domu...

Mam taką nieśmiałą propozycję-może jutro(9.10), dokładnie w rocznicę odejścia Marka,każdy z nas zapaliłby symboliczną świeczkę na dowód naszej pamięci o Marku?

Pozdrawiam Smile

!

daeclan

Ysandra

Zaraz się popłaczę. To zarazem bardzo piękne, więc dla mnie tym bardzie smutne - nie być w październiku w Krakowie. Ale cóż, przynajmniej serce rośnie, jak spojrzeć na to, co się w tym roku "w sprawie" Marka i w związku z nim dzieje. Nie: byle jak i bez pomyślunku. Panie Darku, musi Pan po prostu przytoczyć wszelkie szczegóły dotyczące tych rozmów. Przez niesprawiedliwość dziejową Wink

pada na pana to "niewdzięczne" zadanie...
Dziękuję za relację!