Forum Korowód Strona Główna Korowód
forum miłośników twórczości Marka Grechuty
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

II ZLOT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Korowód Strona Główna -> Korowód
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kochamMarka




Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Nie 3:39, 07 Gru 2008    Temat postu:

W Szklarskiej Porębie

Wszystko było zgodnie z planem
była Pani z miłym Panem
przyodziani wieczorowo
a więc było nastrojowo.

Gdzieś na głównej nawy ścianie
dostrzec było miłe panie,
suknie miały z róż pąsową
lub z bławatków granatową.

A tych małych dam odnośnie
chluba wielka z nich wyrośnie,
gdyż słuchały tak zmysłowo
z w górę wciąż zadartą głową.

Nawet przyznam- byłam ja
ale o tym cicho! Sza!
Gdy się wyda wśród gawiedzi
nie przepuszczą mi sąsiedzi.

Powracając do tematu
o cudownym naszym Marku
wspomnień było dziś bez liku
fotografii... w imionniku..

I jak w takim dniu przystoi
była księga mili moi,
taka wielka i czerwona,
by zapisać nam imiona

wszystkich fanów, miłych gości,
gospodarzy, Pani włości,
gdzie o każden wpis zadbano,
nawet małej damy z mamą.

Gdy na dobre rozgoszczono
zaczął Pan ze swoją żoną
puszczać wywiad na ekranie
o Pawluśkiewiczu Janie.

Ten artysta wyborowy
był kolegą wśród Markowych
najwspanialszych studeńciaków,
razem zdobywali Kraków,

potem kluby i dziewczynie
grali sprytnie na pianinie,
aż podsłuchał ich utworów
jeden z takich redaktorów.

No i się zaczęło granie
wspólnych młodych lat śpiewanie
bo do pieśni dwoje zda się
ot chociażby mruknąć w basie.

Tak to w niebanalnej chwili
wspominano jak to żyli
i za dobrych, dawnych czasów
natworzyli rarytasów.

Teraz czasem z łezką rzewną,
i z piosenką Marka zwiewną
pod zadumą pozostało
z lekka przymarszczone czoło.

Lecz ważniejsze to kochani
że się spotykają fani
i do Szklarskiej z gór Poręby
przemierzymy szlaki, kędy

znają stoki Jego ślady
podczas śpiewu i zabawy,
głębokiego snu, oddechu,
zamyślenia i uśmiechu.

On by pewnie chciał być z nami
poszybować w dal saniami
i zaśpiewać w głos, wesoło
jako gościom czynić sioło.

Przecież był tam! Język plecie!
Byle dla nas, gratka przecież...
byle tylko śpiewnąć słowo,
klawisz musnąć, forte...piano...

Zasłuchani, rozmarzeni
częściej wpadać tu będziemy
pod skrzydłami Ducha Gór
będzie miał Grechuta chór.

6 grudnia 2008 r.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez kochamMarka dnia Nie 5:38, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ala




Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 9:45, 07 Gru 2008    Temat postu:

Cieszę się Very Happy!!! A wiersz jest naprawdę ładny Smile. Gratulacje!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daeclan
Administrator



Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żary

PostWysłany: Nie 19:40, 07 Gru 2008    Temat postu:

Nie wróciłem pierwszy ze zlotu ( część jeszcze jest w drodze) ale chyba pierwszy napisze dwa słowa o tym wydarzeniu.
Przede wszystkim bardzo się cieszę że zlot się odbył, bo przez moment idea była mocno zagrożona. Cieszy mimo wszystko frekwencja, chociaż i ona nie pozwala na samozadowolenie. Punktem centralnym był wywiad jakiego udzielił Barbarze Romaniszyn - Jan Kanty Pawluśkiewicz ( część pytań została sformułowana przez bywalców forum "Korowód").
Wieczór bardzo miły, chociaż w części nieoficjalnej zabrakło mi szerszej dyskusji na temat twórczości Marka Grechuty, wśród przybyłych gości.
Być może uprzedzę fakty, ale zanosi się na to, że Szklarska Poręba stanie się naszym centrum krzewienia idei "ocalić od zapomnienia".
Wkrótce na stronie ukaże się obszerna relacja ze zlotu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez daeclan dnia Nie 19:42, 07 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela




Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 22:50, 07 Gru 2008    Temat postu:

Z niecierpliwością czekam na każdą relację ze zlotu Smile . Bardzo, bardzo żałuję, że nie mogłam uczestniczyć Crying or Very sad , względy rodzinne zwyciężyły... Może w przyszłym roku terminy ułożą się korzystniej (mam ogromną nadzieję Wink ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ala




Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:17, 07 Gru 2008    Temat postu:

Cieszę się bardzo i gratuluję Very Happy. Myślę, że podziękowania należą się w pierwszej kolejności Pani Barbarze i Panu Dariuszowi za zorganizowanie Zlotu:). I wczoraj, i dzisiaj dużo myślałam o Zlocie, trzymałam kciuki za to spotkanie miłośników twórczości Marka Grechuty. Pozdrawiam Smile.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kochamMarka




Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon 1:11, 08 Gru 2008    Temat postu:

Trochę się łudziłam a wiecej dziwiłam, że na stronie internetowej Szklarskiej Poręby była informacja, że w spotkaniu będzie uczestniczył Jan Kanty Pawluśkiewicz. Ale przecież czemu nie? Stąd pomysł na przedstawienie nagranego wywiadu był Pani Basiu rewelacyjnie sprytną niespodzianką. Chociaż pora zimowa powinna przyciągać w góry, to skoro nasze zimy są ostatnimi laty bez śniegu i zadymy, nic dziwnego, że nie bardzo chce się łazić po deszczowych zimnych stokach. Nawet wartałoby dla bialutkiej pokrywy śnieżnej przybyć do Szklarskiej jak niegdyś Marek. Myślę więc, że jednak lepiej byłoby w trochę innej porze roku organizować zlot lub przywołać Zimę do porządku.
Co do brakujących rozmów odnośnie Marka myślę, że może trochę zbyt późno zaczęła się oficjalna część, po której zawsze łatwiej nawiązuje się rozmowy ale jeszcze wszystko przed nami.
Jan Kanty trochę uciekał od niektórych odpowiedzi ale biorąc pod uwagę, że każdy człowiek zatacza wokół swojej działalności własny pierścień, stąd ich drogi w twórczości się rozeszły.
Ogólnie powiem, że nie znałam wcześniej osoby pana Jana i po wywiadzie z Panią Basią jestem w wielu procentach usatysfakcjonowana takim prezentem z nim o nim. Trochę mało ale bardzo konkretnie wypowiadał się Jan K P o Marku. Myślę, że mało kto z ludzi tego kręgu miałoby odwagę aby określić swojego byłego kompana po fachu jako GENIUSZ. Ta wypowiedź była na wielki plus dla obojga. I święta racja, że na pytanie o napisanie muzyki do Snów Marka Grechuty, pan Jan odpowiedział, że napisać no problem, ale co potem, gdzie szukać takiego geniusza, któryby to potem zaśpiewał. I tym sprytnym sposobem wymigał się od odpowiedzi czy napisałby muzykę do wierszy Sny MG.
Ponadto w ok godzinnej rozmowie Jan K P dał się poznać jako osobowość z ciekawymi pomysłami muzycznymi jak i malarskimi, no i człowiekiem artystą na miarę epoki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BARBARA




Dołączył: 09 Sty 2007
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bystrzyca Kłodzka/Kraków

PostWysłany: Pon 16:44, 08 Gru 2008    Temat postu:

Moi kochani!!!
Odnieśliśmy niewątpliwy sukces! II Zlot Miłośników Twórczości Marka Grechuty odbył się!!! Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przybyli do Szklarskiej Poręby. Dziękuję za wzruszające wpisy w Księdze Gości, za wszystkie miłe słowa, które dane mi było od Was usłyszeć.
Zdaje sobie sprawę, że było wiele niedociągnięć ale musicie mi wybaczyć -żadna ze mnie prezenterka, a z mojego męża żaden technik do obsługi sprzętu. Jednak staraliśmy się na ile potrafiliśmy i na ile pozwoliła mi zżerająca /szczególnie na początku/ trema:)

Mimo wszystko jak się nie cieszyć skoro o zlocie powstał nawet piękny i wzruszający wiersz autorstwa Pani "kocham Marka". Mamy już na Korowodzie malarza /deaclan/, a teraz przybyła nam poetka. Serdeczne gratulacje - wiersz jest cudny!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dzek




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Śro 12:14, 10 Gru 2008    Temat postu:

Na początek chcialem przeprosić,że odzywami się dopiero teraz/w końcu a mija juz trzeci dzień od zlotu/Musiałem jednak jakoś po tym wsyztkim ochłonąć.Było bardzo fajnie,Dziękuję wszystkim,ktorzy przyczynili się to takiego a nie innego kształtu tego zlotu,a w szczególności Pani Barbarze,ktorej milośc do Marka jest nieklamana .Dziękuję Darkowi,bez ktorego pewnie ten zjazd byłby niemożliwy/no i dziekuję Ci Darku za ten mily preznet jakim mnie obdarowałeś/.Dziekuję rownież wszystkim innym obecnym, a zwłaszcza Ysandrze,z ktorą rozmowy były dla mnie bardzo mile, ciekawe i pouczające.Może pokuszę się póżniej o jakąś obszerniejszą wypowiedż na temat tego zlotu.Tymczasem pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Śro 19:11, 10 Gru 2008    Temat postu:

Ja też się nie odzywam, choć pewnie niedługo napiszę, niemniej też Wam wszystkim bardzo dziękuję Very Happy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daeclan
Administrator



Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żary

PostWysłany: Śro 22:28, 10 Gru 2008    Temat postu:

Myślę że III zlot o ile się odbędzie, powinien w większym stopniu położyć nacisk na dyskusję: kim był dla nas Marek Grechuta, co w nim cenimy, jakie utwory- płyty są nam szczególnie bliskie itd. Mam nadzieję, że będą również osoby które z Markiem się zetknęły, czy to w życiu prywatnym czy podczas koncertów. Być może znajda się osoby, które Marek Grechuta zainspirował twórczo.
Inna sprawa, wiele osób publicznych kocha twórczość Marka, być może wielu fanów ma z nimi styczność, dlatego warto by spytać je o opinie, a następnie przytoczyć podczas zlotu. Warto już dzisiaj pomyśleć nad formułą przyszłego zlotu, aby odbył się wg. scenariusza który opracują sami uczestnicy, dlatego zachęcam do dyskusji w tym temacie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kochamMarka




Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Sob 1:29, 13 Gru 2008    Temat postu:

daeclan napisał:
Myślę że III zlot o ile się odbędzie,.....opracują sami uczestnicy, dlatego zachęcam do dyskusji w tym temacie.


Zaczęłabym od kwestii organizacyjnej pod kątem, który mnie bezpośrednio dotyczył, więc mam swoje spostrzeżenia i uwagi.
Zacznę od początku mojej bytności na tym forum, która zdarzyła się przez przypadek i przyciągnęła ciekawymi dyskusjami i osobowościami.
I nagle znalazłam info odnośnie zlotu! Tak blisko. Ale miałam zaplanowany wyjazd , szanse były nikłe więc nie zapisywałam się oficjalnie. Wasze różne dyskusje w przyznam się niezbyt zgłębionym przeze mnie temacie były kopalnią wiedzy i postaw. Zachęcona spotkaniem trochę nagięłam sprawy aby zmienić wyjazd i udało się. Fakt, że byłam pierwszy raz na Zlocie sprawił, że nie znałam towarzystwa. Dobrze, że mogła być ze mną córka, bo pewnie siedziałabym do końca samotnie jak grusza na miedzy.
Kiedy weszłyśmy do pomieszczenia, były nakryte stoliki, zadomowieni ludzie i wydawało mi się, że jest tam jakieś spotkanie w toku, a miał być zlot fanów Marka G. Wróciłyśmy po chwili i czując się trochę jak intruzi przełamałyśmy swoje opory i spytałyśmy Pani w barze o Zlot. Powiedziała, że to tu, więc przysiadłyśmy przy jeszcze wolnym stoliku. Tak się zastanawiałam, że gdyby przyszło więcej chętnych nie bardzo byłoby gdzie przycupnąć...

Przez cały czas nikt się do nas nie zwrócił z żadnym zapytaniem ani zaproszeniem do wspólnego grona. W pobliżu siedział jak sie potem zorientowałam pan Jacek ale nie wypadało mi zaczepiać kogoś nie wiedząc kim jest i dlaczego sobie siedzi sam. Po jakimś czasie zagadnęłam siedzącą blisko panią Zofię, która chętnie odpowiadała na nasze refleksje i wciągnęła w temat o Marku G. Potem na chwilę przysiadła pani Basia ale zaraz poszła się przebrać. I znów zostałyśmy same co zresztą wszyscy widzieli ale się nie zainteresowali. Nawet po prezentacjach pani Barbary utworzyły się dwa grona, a my jakbyśmy wypadły sroce spod ogona, więc wyleciałyśmy ze Zlotu.

Na każdej imprezie powinna być osoba pełniąca jakby honory gospodarza, wprowadzająca gości, przedstawiająca ich innym, znajdująca miejsce przy stoliku, odwieszająca płaszcze itd, itp.
Umknęły pewne konwenanse a powstały anse.
Z czasem domyśliłam się kim jest Pan w koszuli kolorowej w kratkę, ale znów nie wypadało mi przerywać mu zamyślenia. Nie mówiąc o gronie pań siedzących w oddaleniu.
Moja córka po wyjściu spod skrzydeł Ducha Gór stwierdziła, że na takie pogaduszki przy kawie w swoim gronie można było spotkać się nie koniecznie aż w Szklarskiej Porębie.
Tak się zastanawiam jak wypełniłoby się czas, gdyby nie było ok. godzinnej prezentacji wywiadu z JK Pawluśkiewiczem pani Barbary, ani śpiewającego Marka w naturalnym wymiarze z nagrań, które trzeba było zdobyć i uzyskać zezwolenie. Kawał inwencji, czasu i pieniędzy. Zapał, który wybucha musi mieć zewsząd oprócz własnego żaru, dech ze wszech stron, jakby dmuchawę z tlenem.
Nie znam i nie muszę znać szczegółów pewnego konfliktu, który wlazł jak cierń i będzie trochę czasu obierał i dokuczał. Ale przykro, że nie umiemy docenić iskry, którą nam dano i gdy się rozwinie gasimy płomień w zarodku.
Jeśłi chodzi o dyskusje na temat Marka, to akurat ja i córka niewiele wiedziałyśmy na temat książki o Marku,bo jej nie mamy. Nie znamy też całej twórczości Marka i nawet Przedstawienia Szalonej Lokomotywy. Dużo lepiej zabrzmiały te utwory na sali niż z płyty.
A wydaje mi się, że celem Zlotów jest właśnie propagowanie twórczości MG.
Nie dla tych, którzy ją na wylot znają, lecz dla tych, którzy ją poznać pragną. Byłyśmy właśnie takie dwie, czekałyśmy...choć czasami dla jednej tylko warto. A gdyby nas było nagle ze 20 nowych osób...no 10...no 5...i nie byłoby projekcji pani Barbary? Jak organizatorzy wypełniliby ten czas?

Znam i słuchałam pieśni Marka od lat, ale pokochałam jego wykonania właśnie wtedy, gdy się weń wsłuchałam, znalazłam na You Tube zapalonego np.SSPatryka z ogromnym wkładem filmowym, jak deser podany na jednym talerzu. Nie zawsze jest czas i możliwość oglądania różnych programów, bywania na koncertach, przemieszczania na drugi koniec Polski. Więc świetnym rozwiązaniem są obecnie strony forum i internet. I nagle info, że w pobliżu choć 100 km można się spotkać, dowiedzieć...jakby dotknąć Marka „na żywo”
Na pewno świetnie rozmawia się pisemnie na forum, ot choćby ktoś zadał pytanie co znaczy zaplątanie w dzikim winie. Różne odpowiedzi i podejścia do pytania, pozornie banalnego. Nawet nasuwające się odpowiedzi były ważnym i nie ważne czy słusznym rozważaniem.
Słuchać może wielu jednocześnie, ale mówić tylko jeden. Jak tego dokonać wśród wielu zgromadzonych?
Organizacja spotkania choćby 20-30 osób wymaga przygotowania scenariusza i konkretnych realizacji.
Dlatego chylę czoła do samej podłogi przed dokonaniami pani Barbary.
I nie ważne jest dla mnie to, czy jest to jej debiut, sposób na nudę czy zaistnienie jako fundacji. Każdy kosz jest dobry, jeśli przynosi DOBRE OWOCE. I ten, kto go niesie jest wtedy też dobry.
Tylko my ludzie a szczególnie my Polacy jeszcze długo musimy do tego dochodzić, bo na naukę mamy zawsze za mało pokory.
Tak bardzo chciałam poznać Ysandrę i Dzeka i Daeclana i wielu, którzy mogli być na tym spotkaniu...
Piękna idea pięknego człowieka jakim był i jest Marek Grechuta nie da się zbyć ot tak jakimiś dąsami.
Każde doświadczenie jest nauką, darem dla nas, każde spotkanie z drugim człowiekiem nie jest przypadkowe. Każdy człowiek ma dwie wolne ręce, jak wolne atomy, jak wolne rodniki. Musi wypełnić je drugimi dłońmi, aby tworzyć w pełni harmonijny świat, świat, którego pragnie, który może dawać i brać. Czasu jest tak wiele..., czasu jest niewiele...
To starał się przekazać Marek Grechuta w swoich wybranych czułych tekstach, w swoich napisanych czułych tekstach, nie prawda, że w większości dla swojej żony. Za Jej obrazem widział wszystkie żony, dziewczyny, kobiety, które jak ziemia deszczu potrzebują ciepłych słów. Poprzez swoje usta był ustami tych, którzy choć chcieliby, ale nie potrafią wyrazić uczuć tak pięknie, aby oczarować Panie.
Nie pozwalajmy się dzielić czymkolwiek. Wielkość i siła jest we współistnieniu.
Nie róbmy Markowi przykrości i porzućmy złe wciórności...
niech trwa tylko Jego wola, płomyk, pamięć i wyciągnięte dłonie...
Moje są obydwie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daeclan
Administrator



Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żary

PostWysłany: Sob 13:49, 13 Gru 2008    Temat postu:

Całość niefortunnych wydarzeń i wypowiedzi na forum związanych z II zlotem biorę na siebie. Spory to rzecz ludzka, jednak wyciągnięcie pewnych rzeczy na forum publicznym jest rzeczą w tym wypadku bolesną dla mnie. Pisanie o Marku Grechucie w sposób tak patetyczny, przy głębokiej pogardzie dla innego fana, jest dla mnie jednak rzeczą niepojętą. Stąd być może całe to zło które wypłynęło na wierzch.

Obecna sytuacja powoduje moją dyskwalifikację, jako ewentualnego uczestnika i kogoś kto może relacjonować wydarzenia związane ze zlotem. Historia takich konfliktów, pokazuje że prawda jest gdzieś pośrodku, ale powtórzę się jeszcze raz, biorę wszystko na siebie. Samych uczestników zlotu, mogę jedynie przeprosić za całą sytuację.

Ze swojej strony mogę jedynie wskazać Fundację Barbary Romaniszyn, jako przyszłego ewentualnego organizatora zlotu. Myślę, że mimo wszystko idea zlotów powinna być kontynuowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Sob 13:53, 13 Gru 2008    Temat postu:

Jestem pod wielkim wrażeniem pani wypowiedzi. Przepraszam od siebie.
Byłam zachwycona tym, co zdarzyło mi sie w dniach 6-7 grudnia, ale uświadamiam sobie, że mój przynajmniej zlot był raczej spotkaniem. Spędziłam go na rozmowach z dwojgiem ludzi, których już znałam i o których całkiem sporo wiedziałam.
Niestety, jestem ostatnią osobą, która śmiało do kogoś podejdzie.
Ale rzeczywiście musiało to wyglądać nieco groteskowo.

Dziękuję panu Jackowi i Darkowi za przemiłe rozmowy. Myślę, ze zasadniczym błędem była w istocie godzina Zlotu. ja sama byłam przekonana, że o 19.00 będzie już w pewnym sensie po wszystkim. Że rozmowy będą się toczyć, jeśli się spotkamy, już 2 czy 3 godziny wcześniej.
Coś nie zagrało . Uświadomiłam sobie później, że nie poznałam w sumie nikogo, z forum czy spoza. A każdy wielbiciel Marka odkrywa (przede mną) nowy wymiar jego rzeczywistości. Niemniej nie żałuję rozmów z dzekiem i daeclanem.

Ja sama obawiałam się zlotu, przeczuwając jakieś nieszczęście, zgrzyt. Okazało się, ze zgrzyt mnie bezpośrednio nie dotknął, ale był.
Trudno mi się teraz do czegokolwiek ustosunkować. Ktoś może nas ze złego zapomnienia uratować. Pamiętajmy -
"Żył raz królewicz, który zamarzył
mieć wielka sławę, taką na wieczność,
gotów na wszystko, co się wydarzy,
aby wykazać mądrość, waleczność.
Wyruszył w podróż przez dni i noce,
poprzez niezwykły korowód zdarzeń,
przez kręte drogi, niedobre moce,
aby osiągnąć cel swoich marzeń.

Spotka na drodze wędrówki w wieczność,
hydrę, poczwarę. smoka strasznego,
czy też wykaże wielką waleczność,
czy też dokona czegoś wielkiego -
coś znaczącego, co zapamięta
na długie lata pokoleń księga;
czy pamięć po nim zostanie święta,
która wieczności wielkiej dosięga...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Sob 14:00, 13 Gru 2008    Temat postu:

Pan już mnie zbił z pantałyku doszczętnie...
Nie wiem, co powinnam napisać, żeby potem nie żałować albo sie nie wstydzić. Wszelki komentarz jest dla mnie trudny.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ysandra dnia Sob 14:07, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ala




Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:32, 13 Gru 2008    Temat postu:

daeclan napisał:
idea zlotów powinna być kontynuowana.


Ja mam nadzieję, że ta idea będzie kontynuowana.

W zaistniałej sytuacji chyba wszyscy potrzebujemy czasu, by nabrać dystansu do pewnych rzeczy. Spory są czymś naturalnym, ale tak jak napisała Pani "kochamMarka", tego czasu mamy tak naprawdę niewiele. Mimo wszystko wierzę , że jakoś przezwyciężymy kryzys. W końcu "patronem" naszego forum jest Marek Grechuta.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ala dnia Sob 16:56, 13 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Korowód Strona Główna -> Korowód Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin