Korowód

dzek

Piosenka ze swego założenia jest raczej krótka.Niemniej wśród nich zdarzają się rzeczy jeszcze krótsze,takie cudowne miniatury i perełki.Do nich zaliczam piosenkę "Letnia przygoda".To wspaniała odskocznia i chwila wytchnienia po tej poważnej plycie jaką jest "Korowód".Jest jeszcze druga taka perełka Marka,którą bardzo lubię.To "Matczyna postać".W ogóle uważam,że te trzy jego piosenki nagrane dla teatru,a więc własnie "Matczyna Postać","Nie pomogły spacery"i "Nie zapomnisz tej moje tęsknoty" są bodaj najlepsze z tych utworów bonusowych.Marek jawi się nam tam jako prawdziwy romantyk,odwołujący się bezpośrednio/co się dośc wyrażie czuje/do samego F.Chopina.Ciekawe co o tym sądzicie?

dzek

Nie,muszę coś jeszcze dodać.Z bonusowych utworów wyróżnilbym oczywiście te trzy pierwsze zamieszczone na płycie pierwszej,a także "W chłodzie osiczyn w dymie traw",piosenkę"W ciszy poranka",no i utwór "Pieśń kronika".

Ysandra

"Letnia przygoda" to utwór, który trochę tak po prawdzie "lekceważę". Słowacki to rzeczywiście wspaniałe utwory. Ale mam mnóstwo ukochanych bonusów, np. "Pieśń jedenasta", "W chłodzie osiczyn...", "W ciszy poranka" (w tych dwóch się zgadzamy Wink

), "Ocalić od zapomnienia" z "Magii obłoków", "Deszcz na jeziorach", "Człowiek spotęgowany...", "Pieśń kronika" Exclamation

, "Gdzie mieszkasz nocy", "Białe litery", "Marsz na pustyni", może "Czaty", prawie cały aneks "...chruśniaka" (zwł. "Po coś dał nam tę głębokość wejrzeń"!, "Pozwól, że amor..."), sztandary, nagrania koncertowe z "Piosenek dla dzieci..."... Te dodatki to wspaniały pomysł! I jeszcze z archiwów: wspaniały "Korowód", trzy piosenki z Festiwalu Piosenkarzy Studenkich '67, "Twoja postać" może jeszcze...

tuberoza

"Deszcz na jeziorach" to rzeczywiście perełka. Tylko Marek potrafi tak modulować napięcie i atmosferę utworu. Właściwie to nie ma utworu, który mógłby się mi nie podobać, są jedynie takie, których słucham rzadziej, lub częściej.